Jesteś fanem M jak miłość? To dobrze trafiłeś! Tutaj znajdziesz coś dla siebie.!! Nie zwlekaj zarejestruj się!
Honorowy Użytkownik
" Prawda wcześniej czy później wyjdzie na jaw" Oczywiście, że tak, tylko jak ta prawda wyjdzie na jaw np.po 30 latach szczęśliwego małżeństwa czy tak samo będzie boleć jak na samym początku? Szczerość o zdradzie na początku związku rozwali każdy związek i co komu po prawdzie jeśli nie będą razem. Basiu w chwili słabości zdradź faceta, którego kochasz i z którym planujesz ślub a później powiedz mu o tym. Ślub pewny?Czy pewne rozstanie?Ja wiem, każda z nas chce być tu na forum kryształowa i deklaruje szczerość ponad wszystko tylko, że życie szybko koryguje nasze etosy i same w obliczu wyboru już nie jesteśmy takie pewne jeśli to dotyka nas,kiedy same jesteśmy winne.Łatwo jest osądzać i udzielać komuś rad gorzej z wykonaniem.
Offline
Honorowy Użytkownik
małgosia napisał:
" Prawda wcześniej czy później wyjdzie na jaw" Oczywiście, że tak, tylko jak ta prawda wyjdzie na jaw np.po 30 latach szczęśliwego małżeństwa czy tak samo będzie boleć jak na samym początku? Szczerość o zdradzie na początku związku rozwali każdy związek i co komu po prawdzie jeśli nie będą razem. Basiu w chwili słabości zdradź faceta, którego kochasz i z którym planujesz ślub a później powiedz mu o tym. Ślub pewny?Czy pewne rozstanie?Ja wiem, każda z nas chce być tu na forum kryształowa i deklaruje szczerość ponad wszystko tylko, że życie szybko koryguje nasze etosy i same w obliczu wyboru już nie jesteśmy takie pewne jeśli to dotyka nas,kiedy same jesteśmy winne.Łatwo jest osądzać i udzielać komuś rad gorzej z wykonaniem.
Małgosiu czy Ty masz do mnie jakiś problem czy tylko mi się tak wydaje??
Szczerość najważniejsza !!!Miłość wiele potrafi wybaczyć.Andrzej powinien wyznać prawdę.
Offline
Wszystkie macie rację. Szczerość powinna być podstawą związku. Ale często się zdarza, kiedy przemilczenie bolesnej prawdy, albo przesunięcie jej w czasie jest szansą dla związku. Znam taki przypadek z życia. Kobieta dowiedziała się o nieślubnym dziecku męża po ślubie. Właśnie dlatego, że byli po ślubie, nie podjęła pochopnej decyzji o rozstaniu. Przeżyli ze sobą kilkadziesiąt lat. Wiem, że Andrzej zdradził Martę gdy już byli razem i z pewnością jest to inna sytuacja. On ma do wyboru: albo powie Marcie o zdradzie teraz i najprawdopodobniej ona mu nie wybaczy, albo poczeka i powie jej ( bo nie wyobrażam sobie, żeby taką rzecz udało mu się ukryć) w dogodnym, wybranym przez siebie, momencie. Andrzej postapił źle i teraz zachowuje się jak tchórz ale skłonna jestem go zrozumieć. Kocha Martę i boi się, że ją straci. Dla mnie to ciekawy wątek. Chwila słabości może zaważyć na całym ich życiu. A tak na zakończenie moich wypocin : myslę, że Marta dowie się o dziecku jeszcze przed ślubem Z pewnością czekaja nas emocje. I o to chodzi
Offline
Honorowy Użytkownik
BSM napisał:
Wszystkie macie rację. Szczerość powinna być podstawą związku. Ale często się zdarza, kiedy przemilczenie bolesnej prawdy, albo przesunięcie jej w czasie jest szansą dla związku. Znam taki przypadek z życia. Kobieta dowiedziała się o nieślubnym dziecku męża po ślubie. Właśnie dlatego, że byli po ślubie, nie podjęła pochopnej decyzji o rozstaniu. Przeżyli ze sobą kilkadziesiąt lat. Wiem, że Andrzej zdradził Martę gdy już byli razem i z pewnością jest to inna sytuacja. On ma do wyboru: albo powie Marcie o zdradzie teraz i najprawdopodobniej ona mu nie wybaczy, albo poczeka i powie jej ( bo nie wyobrażam sobie, żeby taką rzecz udało mu się ukryć) w dogodnym, wybranym przez siebie, momencie. Andrzej postapił źle i teraz zachowuje się jak tchórz ale skłonna jestem go zrozumieć. Kocha Martę i boi się, że ją straci. Dla mnie to ciekawy wątek. Chwila słabości może zaważyć na całym ich życiu. A tak na zakończenie moich wypocin : myslę, że Marta dowie się o dziecku jeszcze przed ślubem Z pewnością czekaja nas emocje. I o to chodzi
Nic dodać nic ująć, podobne przemyślenie wyraziłam wcześniej. Szczerość szczerością a życie robi swoje.Żadna z nas nie wybaczy zdrady już na samym początku,choćby nie wiem jak kochała w pierwszym odruchu zerwie każdy związek.
Offline
Honorowy Użytkownik
Masz rację bywają takie kobiety ale nie taki typ jak Marta.Ona nie przebaczy
Offline
Honorowy Użytkownik
Gdyby się przyznał to Marta będzie wściekła i być może byłoby rozstanie ,ale jak emocje opadną i minie jakiś czas a miłość w jej sercu nadal do niego będzie to wybaczy mu ten błąd...Prawdziwa miłość wiele potrafi wybaczyć i znieść..Hanka Markowi też wybaczyła ..wiem oni już byli małżeństwem ale myślę że lepiej gdyby Andrzej przyznał się sam tak samo jak Marek a nie żeby wyszło to na jaw przez inną osobę...
Offline
Honorowy Użytkownik
Sama jestem ciekawa jak też scenarzyści pokierują tym wątkiem. Wstrzasną Andrzejem i Martą???
Offline
Honorowy Użytkownik
Myślę, że po tej wpadce (o ile uda mu się wywinąć) chyba nie będzie już więcej ryzykował i odmieni swoje życie.
Ostatnio edytowany przez małgosia (2011-11-02 18:52:19)
Offline
Honorowy Użytkownik
..a ja myślę że jeśli udałoby mu się wywinąć to zdradzi kolejny raz .To że był pod wpływem alkoholu i zły na Martę nie tłumaczy go wcale.moim zdaniem nie uniknie konsekwencji ,dziecka nie da się ukryć,Agnieszka chce sama wychować dziecko ale może przyjść taki moment w życiu że będzie potrzebowała biologicznego ojca dziecka i co wtedy??Jak ukryje to przed Martą,będzie brnąć w kłamstwa?...Oj wpakował się facet w kłopoty...sumienie go ruszy...
Offline